POSTED BY HDFASHION / April 12TH 2024

Chanel FW2024: Un homme et une femme autorstwa Chanel

Świat Chanel to świat ustalonych idei, z bardzo małą liczbą zmiennych i szereg stałych, co zapewnia mu wyjątkową stabilność i fenomenalny poziom rozpoznawalności. Na każdym pokazie Chanel zawsze będzie tweed, zawsze będą kamelie, zawsze będą perły, łańcuszkowe paski i beżowe buty z czarnym noskiem. Daleko od każdego paryskiego domu mody, czy w ogóle jakiejkolwiek luksusowej marki, istnieje tak doskonale skatalogowane i usystematyzowane archiwum, w którym wszystko jest ułożone we własnych pudełkach i półkach. Chanel pod przewodnictwem Karla Lagerfelda przez dziesięciolecia pracowała nad budową tej idealnej świątyni, a jeśli chodzi o interakcję z tym, co powszechnie znane jest jako dziedzictwo i DNA, marka praktycznie nie ma sobie równych. Virginie Viard, która zastąpiła Karla na stanowisku dyrektora kreatywnego, również odniosła w tym ogromny sukces i znalazła własny sposób pracy z dziedzictwem Chanel.

Kolejna stała na świecie Chanel to podróże: wszystkie miejsca naznaczone w ten czy inny sposób w historii Maison Chanel stają się regularnie tematem kolekcji i pokazów mody. Riviera, Biarritz, Wenecja, Wielka Brytania – wszystkie zostały w ten czy inny sposób przetworzone we wszystkich działach, od metier d’art, przez pokazy rejsów po perfumy. Ale Chanel wie, jak znaleźć nowe, świeże sposoby pracy ze swoją geografią. W sezonie FW2024 znów jest to Deauville, o którym wszyscy wiemy, że to właśnie tam Gabrielle Chanel, która zaczynała jako modystka, otworzyła swój pierwszy sklep z kapeluszami. Karl Lagerfeld nakręcił nawet krótki film na ten temat, w którym Chanel grała Keira Knightley. Ale tym razem Virginie Viard nie przypomniała sobie samej Mademoiselle, ale pozornie niezwiązanego z nią filmu Claude’a Leloucha Un homme et une femme. Jak wiemy, niektóre z jego najsłynniejszych scen rozgrywają się w Deauville. Nakręciła także własny film, zapraszając Inez i Vinoodha do nakręcenia miniremake’u oryginalnych scen z Deauville z filmu Un homme et une femme z Bradem Pittem i Penelope Cruz w rolach głównych.

Niedawno zrobiła już coś podobnego przy L'année dernière à Marienbad Alaina Resnaisa, do którego kostiumy stworzyła Gabrielle Chanel i który został odrestaurowany przy wsparciu Chanel, ale wtedy nie było filmu krótkometrażowego i tym razem koncepcja była bardziej złożona. I tak czarno-biały Pitt i Cruz wędrują podczas odpływu gigantyczną plażą w Deauville, przechadzają się legendarną drewnianą promenadą z nazwiskami gwiazd Hollywood na poręczach przebieralni, jedzą obiad w restauracji hotelu Le Normandy, Torebka Chanel 2,55 leżała na stole między nimi – dokładnie tak, jak leżała między Jean-Louisem Trintignantem i Anouk Aimee w oryginale Un homme et une femme. To osobisty sposób Virginie Viard na wykorzystanie dziedzictwa Chanel.

Jeśli chodzi o kolekcję, tym razem było naprawdę dużo tweedu, co było przyjemnym znakiem sezonowości, która w pewnym momencie niemal opuściła wybiegi, ale nie u Chanel. Nie zabrakło dzianin, jak swetry i kardigany we wzory mew Deauville, czarne dzianinowe komplety z szerokimi spodniami i zapinanym na guziki kardiganem z beżowymi lamówkami oraz piękne połączenie rybackiego swetra w kolorze ecru ze spódnicą z kudłatej dzianiny w podobnym kolorze i brązowym skórzanym paskiem podkreślającym talię.

Ale najbardziej uderzający wygląd tej kolekcji dotyczył kapeluszy — na cześć modystki Chanel i te kapelusze, duże, z szerokim rondem, przypominały te z filmu Lagerfelda o młodej Chanel i jej pierwszym butiku. Noszono je nie tylko do tweedowych garniturów i jedwabnych sukienek, ale także do długich dopasowanych tweedowych płaszczy o sylwetce nawiązującej do najlepsze przykłady lat 70., a to połączenie – długiego płaszcza i lekkiego letniego kapelusza z szerokim rondem – stało się nie tylko atrakcją całej kolekcji, ale także ogólnie świeżym elementem. Cóż, nawet w doskonale zorganizowanym świecie tweedu i kamelii zdarzają się nieprzewidywalne rzeczy.

Tekst: Elena Stafyeva

Prawa autorskie: CHANEL